Nagły zwrot akcji. Mentzen właśnie „pożarł się” z PiS
Podczas poniedziałkowego wystąpienia, Jarosław Kaczyński zwrócił się do polityków z propozycją utworzenia w Polsce rządu technicznego. Podkreślił, że po porażce w wyborach, taki rząd powinien odejść i zaproponował nowe rozwiązanie, które nazwał rządem technicznym.
„Łącznie rzecz biorąc, to wszystko złożyło się na coś, co dziś trzeba określić jako czerwona karta dla tego rządu. Demokracja walcząca przegrała, to jest jej klęska, taki rząd powinien po prostu odejść (…) Potrzebujemy dziś zupełnie innego rozwiązania. I takie rozwiązanie proponujemy: takim rozwiązaniem jest rząd techniczny. Rząd, który będzie – podobnie jak prezydent – bezpartyjny, ale to nie oznacza, że tak intensywnie wspierany przez PiS. Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach z tymi wszystkimi, którzy byliby gotowi poprzeć tego rodzaju projekt. I to nie musiałby być człowiek, który ma z nami jakieś związki. A poszczególnymi resortami kierowaliby specjaliści od danych dziedzin naszego życia społecznego” – wskazał prezes PiS.
Odpowiedź Konfederacji na propozycje Kaczyńskiego
Liderzy Konfederacji zareagowali na zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego różnie. Krzysztof Bosak wyraził sceptycyzm wobec idei konstruktywnego wotum nieufności oraz rządu technicznego, podkreślając, że takie rozwiązania nie mają większości w Sejmie.
Według niego, jeśli większość rządząca rzeczywiście się rozsypie, Konfederacja będzie skłonna poprzeć skrócenie kadencji Sejmu. Jego zdaniem pozostałe propozycje to przede wszystkim sfera politycznej fantazji.
Natomiast diametralnie inaczej do sprawy podszedł Sławomir Mentzen, który niespodziewanie zgłosił Jarosławowi Kaczyńskiemu propozycję podjęcia rozmów.
Mentzen składa propozycję i wywołuje reakcję PiS
Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku Sławomir Mentzen deklarował:
„Idziemy do tych wyborów nie po to, żeby usiąść z wami do stolika, tylko żeby wam ten stolik wywrócić. I my wam ten stolik wywrócimy. I żadne wasze kłamstwa, piski, jęki i manipulacje nam nie przeszkodzą.”
Jednak, jak się wydaje, po niemal dwóch latach zmienił zdanie i jest gotowy do podjęcia dialogu z politycznymi przeciwnikami.
„Propozycja Jarosława Kaczyńskiego, dotycząca rządu technicznego i zakończenia rządów Tuska, na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie. Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to” – napisał na platformie X we wtorek Sławomir Mentzen.
PiS odpowiada na inicjatywę Mentzena
Odpowiedź ze strony Prawa i Sprawiedliwości pojawiła się niemal natychmiast:
„Doceniamy zainteresowanie p. Sławomira Mentzena inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości, choć poparcie jego klubu z powodów arytmetyki sejmowej jest wciąż niewystarczające. Czekamy na zgłoszenia także innych środowisk politycznych. Tylko rząd techniczny może przywrócić porządek i prawo w naszej Ojczyźnie. Rząd apolityczny, ekspercki to powrót do normalności w Polsce” – podkreślił rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Mentzen krytykuje rządowe plany jako medialny spin
Sławomir Mentzen nie pozostał dłużny i szybko odniósł się do słów rzecznika PiS argumentując, że propozycja rządu technicznego to jedynie gra medialna.
„Tak jak myślałem, a właściwie to byłem pewien. Nie chodzi wam o realne odwołanie rządu Tuska, a o propozycję czysto medialną, zwykły spin i zajmowanie uwagi mediów przez miesiące, jak kiedyś z prof. Glińskim. Zwykła zasłona dymna. Nie macie większości, nie macie kandydata, nie macie konkretów. Zwykłe baju, baju dla naiwnych.”
Do tego wpisu dołączył fragment archiwalnego wywiadu z prezydentem Andrzejem Dudą, podkreślającego podobne przemyślenia.